wtorek, 23 września 2014

Rozpoczynam walkę o piękne ciało

Witajcie kochani,
dziś przychodzę do was z postem z całkiem innej beczki. Od dłuższego czasu przymierzałam się do ćwiczeń, ale jakoś nie umiałam się za to zabrać, nie chciało mi się i ciągle szukałam innych wymówek. Nie jestem osobą przy kości ( według BMI mam wagę prawidłową ), ale tu i ówdzie jest za dużo tłuszczyku i źle się z tym czuję i po prostu czuję się grubo. W tamtym tygodniu w środę coś we mnie pękło i postanowiłam ruszyć cztery litery. Wygrzebałam z szafy xboxa i włączyłam Zumbę, ćwiczyłam przez dobrą godzinę i byłam z siebie dumna. Czynność tę powtórzyłam przez kolejne 4 dni aż do niedzieli. W niedzielę zaczęłam przekopywać internet w poszukiwaniu informacji na temat tego jak zacząć biegać. Nie śmiejcie się, ale nie potrafię biegać, od razu łapie mnie kolka pod żebrami, pomimo prawidłowego i równomiernego oddechu, także zawsze kończy sie na 5 minutach biegu i po sprawie, bo dalej z bólu nie daję rady. 
Dzięki nissiax83 uwierzyłam w to, że mogę zacząć biegać. Agnieszka także nie potrafiła biegać, ale ze względu na problemy krążeniowe w kończynach dolnych, wtedy się zawzięła i zaczęła stosować plan treningowy z tej oto strony:  http://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-biegaczy . Dziś już potrafi biegać ponad godzinę. O jej przygodzie z bieganiem możecie posłuchać tutaj.


źródło: www.jakschudlam.pl


Postanowiłam zastosować ten sam plan, z tym że wybrałam inne dnie tygodnia ( poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek ), bo po prostu dla mnie jest tak wygodniej. Plan polega na dojściu do 30 minut ciągłego biegu w ciągu 10 tygodni. Trzeba biegać 4 razy w tygodniu i wygospodarować na to około 1h na każdy dzień treningowy. Biegam rano, bo wtedy mam większą motywację, a i poranne ćwiczenia mają wiele innych korzyści :). Dziś już jestem po drugim dniu. Na początku jest trochę ciężko, ale daję radę i co najważniejsze nie łapie mnie kolka :). 
Post w sumie stworzyłam dla większej motywacji i po to aby dzielić się z wami moimi malutkimi osiągnięciami. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę z siebie dumna. Jutro dokładnie podam wam wagę i inne pierdoły aktualizując ten post :).

 A ten obrazek jest dla mnie dużą motywacją :)


U was jak tam dbanie o formę? Stosujecie jeszcze do ćwiczeń jakieś specjalne diety? Może ktoś stosował ten plan treningowy i się pochwali efektami? Koniecznie dajcie znać na dole :)!

Buziaki :*

18 komentarzy:

  1. Z bieganiem też mam problem, ale lubię ćwiczenia w domu. Ostatnio niestety sobie je odpuściłam...
    Powodzenia i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też mam w planach zabrać się za swoje ciało, bo w ciąży trochę ucierpiało :/ Ale już niedługo rozwiązanie i wtedy planuję zmasowany atak ;) Aczkolwiek u mnie akurat bieganie odpada przez problemy z kolanami

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia w wytrwaniu!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu, który sobie założyłas:) Znam ten 10-cio tygodniowy plan treningowy i uważam że jest naprawdę dobry i przede wszystkim rozsądny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. zycze ci jak najwiecej wytrwalosci i systematycznosci :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nie umiem biegać, mimo, ze na siłowni ćwiczę na wysokich obrotach to jak tylko muszę gdzieś dobiec to padam po prostu! Nie wiem dlaczego tak jest! Powiem Ci, że bardzo mnie zainteresowałaś, spróbuję chociaż na prawdę boję się o swoje stopy, nie są najzdrowsze i bieg może jeszcze pogorszyć sytuację, ale spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj może akurat też Tobie podpasuje ten trening :).

      Usuń
  7. Ja niestety z powodu wielu kontuzji (kolan), przestałam uprawiać sporty... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci żebyś po rekonstrukcji ACL wróciła do jak najlepszej formy :)

      Usuń
  8. trzymam kciuki!

    _______________
    a u mnie?
    to co lubimy - klasyka w modzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też mam problemy z bieganiem. Ciężko mi się zebrać, ale chyba też zacznę, bo nie mogę już na siebie patrzeć. A jak ledwo dopinam spodnie to mam ochotę kogoś zabić.

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem na diecie, od razu gdy zaczęłam biegać rozchorowałam się- przeziębiłam, ruch mi nie służy

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ćwiczę od dość dawna i teraz nie wyobrażam sobie dnia bez treningu a co do diety nie stosuje jakiejś specjalnej staram się ograniczyć słodycze i fast foody. Uczę się na swoich błędach jak zjem za dużo i mam tego świadomość więcej tego błędu nie popełnię :) http://malinabymylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. kolka jest okropna, ale zrób sobie ćwiczenia na kolkę: rób podskoki, jednocześnie zmieniając biodrami strony (mam nadzieję, że zrozumiałaś w miarę. :P). :) tak btw, też zabrałam się ostatnio za bieganie, ale po 2 latach braku wf i jakiegokolwiek sportu wysiadłam dosyć szybko. ;<

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki ;) Ja nie jestem aż tak aktywna i ciężko mi się zmusić do takiej aktywności..
    wolę sporty zespołowe
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A może dobrym pomysłem byłoby sie wybrać na fitness? Ja już jakiś czas chodzę do tego http://www.marywilska44.com/energy-fitness/ warszawskiego klubu na zajęcia i na prawdę jestem zadowolona tym jak się tam ćwiczy i jakie efekty osiągam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od pewnego czasu sam uprawiam fitness w domu i jestem bardzo zadowolony z efektów ćwiczeń. Aby zabezpieczyć się przed niechcianymi kontuzjami, ćwiczenia zawsze wykonuje na specjalnej macie antypoślizgowej https://powerrubber.com/kat/maty-na-silownie/maty-gumowe-rolka/, która ma doskonałą przyczepność do podłoża. Poza tym mata ma dobre właściwości wyciszające, dzięki czemu trenując nie będziemy przeszkadzać innym osobom znajdującym się w naszym otoczeniu.

      Usuń

Za każdy komentarz i obserwację odwdzięczę się tym samym <3 !!!