piątek, 26 czerwca 2015
Z serii życie w USA - ciekawostki cz. 1
Witajcie kochani :),
dzisiaj przychodzę do was z serią życie w USA. Wiele osób zadaje mi pytania na temat tego kraju także postanowiłam wypuścić serię z ciekawostkami, o których być może słyszeliście, ale liczę na to, że część z nich będzie dla was nowością :). Serię podzielę na kilka działów, bo tak będzie prościej. Jeśli chcecie możecie zadawać pytania na które z chęcią odpowiem :). Dzisiejszy temat przede wszystkim zainteresuje kierowców :).
1. Prawo Jazdy w Texasie
Tak mam prawo jazdy, które zadawałam w stanie Texas :). W USA zrobienie prawka to pikuś o ile przygotujecie się do testów, które w niektórych stanach można zdawać po polsku ( w Texasie nie ma takiej możliwości ). W Texasie, jeżeli masz skończone 25 lat nie musisz robić żadnego kursu na prawo jazdy, idziesz po prostu do DMV ( coś na wzór naszego WORD ) wypełniasz wniosek, przedstawiasz potrzebne dokumenty, zostawiasz odciski palców, badają Ci wzrok na specjalnej maszynie, robią zdjęcie i możesz od razu podchodzić do testu teoretycznego, który składa się z 30 pytań, gdzie jedna odpowiedź jest poprawna, nie ma ograniczenia czasowego i możesz zrobić aż 9 błędów! Jeśli zdasz teorię możesz od razu zapisać się na egzamin praktyczny, najczęściej można go mieć już na drugi dzień :). Na egzamin przyjeżdżasz swoim samochodem, przedstawiasz ubezpieczenie, przegląd i tablice rejestracyjne, szybkie sprawdzenie świateł i klaksonu i zaczyna się egzamin. Na egzaminie jest do zrobienia parkowanie równoległe na placu oraz prosta jazda do tyłu także na placu po czym wyjazd na miasto. W moim wypadku wyjechałam na osiedle mieszkaniowe gdzie było kilka znaków STOP, potem wyjazd na chwile na szybszą drogę i powrót do ośrodka. Cały egzamin trwał może 10 minut :). Potem po około 2 tygodniach pocztą przychodzi nam prawo jazdy :). Zapomniałam dodać za egzamin zapłaciłam 25$ i w tej kwocie były 3 podejścia ;).
2. Sygnalizacja świetlna
Sygnalizacje świetlne w USA znajdują się za skrzyżowaniem, a nie przed tak jak w Polsce, co może byś na początku dezorientujące, ale na dłuższą metę według mnie jest to lepsze rozwiązanie, bo przynajmniej zawsze widzimy światła, a u nas często podjeżdżając do linii zatrzymania już ich nie widzimy co bywa stresujące. Na przejściach dla pierwszych zazwyczaj są sekundniki dzięki którym wiemy ile czasu mamy na przejazd przez skrzyżowanie i czy zdążymy przejechać na zielonym świetle :).
3. Znak STOP 4 WAY
Tam gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej najczęściej spotkamy znak STOP z każdej strony. Pierwszeństwo ma ten pojazd, który podjedzie do linii stopu jako pierwszy i jest to respektowane, nie ma żadnego chamstwa na drodze :). W sytuacji kiedy 2 pojazdy podjadą do linii w tym samym czasie pierwszeństwo ma pojazd po prawej stronie drogi tak jak i u nas ( reguła prawej strony ). Tak jest w Texasie choć wiem, że w niektórych stanach istnieje reguła prawej strony.
4. Znaki STOP na autobusach szkolnych
Jeśli kiedykolwiek będziecie w USA żeby nie przyszło wam do głowy wyprzedanie autobusu szkolnego, który stoi na światłach stopu i ma wysunięty znak STOP, może to się skończyć wysokim mandatem, a co gorsza nieszczęściem, bo dzieciaki wtedy mogą przechodzić przez jezdnie. Niestety musimy grzecznie poczekać aż kierowca zgasi światła, schowa znak stopu i ruszy dalej :), najgorzej jest jechać całą drogę z pracy za takim autobusem, który co chwile zatrzymuje się żeby wysadzić dzieciaki.
5. Ubezpieczenie samochodu
Nawet 1600$ można zapłacić za roczne ubezpieczenie samochodu gdy jest się nowym osobnikiem bez historii kredytowej, kwota nie mała, która może przyprawić zawrotu głowy. Ubezpieczenie płaci się co pół roku. Pocieszeniem jest jedynie to, że kwota ta z roku na rok maleje i po kilku latach zatrzymuje się w granicy 500-600$ rocznie.
6. EZ TAG
Coś jak nasz ViaToll na autostradach. Małe urządzonko, które umieszcza się na przedniej szybie i przez nie ściągane są pieniążki z naszego konta za przejazdy na autostradach, co zaoszczędza nam sporo czasu bez stania w kolejkach do zapłaty. Jeśli jednak nie chcemy zakupić urządzenia, możemy płacić kartą bądź gotówką i tutaj są 2 opcje. Pierwsza opcja na specjalnie oznaczonej bramce możemy wrzucić odliczoną ilość monet najczęściej quarter dollar ( 25 centów ). Druga opcja zapłata banknotem na oznaczonej bramce, jednak nie zawsze te bramki są czynne całodobowo i trzeba uważać żeby nie mieć banknotu wyższego niż 20 $, bo Panie pracujące tam mogą go zwyczajnie nie przyjąć.
7. Automatyczna skrzynia biegów
Praktycznie każde auto w USA posiada automatyczną skrzynię biegów, co najlepsze takie samochody są najczęściej tańsze od tych z manualną skrzynią biegów i to różnica w cenie jest spora. Na początku ciężko przestawić się na automat, bo człowiek ciągle chce zmieniać biegi i szuka sprzęgła :), ale po czasie zdecydowanie jest to wygodniejsze :).
8. Prędkość na drogach
Ogólnie na autostradach w USA jeździ się wolniej niż w Polsce. Tam gdzie my mieszkamy na autostradzie speed limit wynosi 65 mph, czyli jakieś 110 km/h. Za to w mieście jeździ się szybciej, bo 45 mph ( około 70km/h ). Na osiedlach prędkość nie przekracza 30mph ( około 50 km/h ). Ogólnie nie ma piratów drogowych, ludzie jeżdżą przepisowo, bo nie chcą zaliczyć mandatu :).
To by było na tyle w tej części :), jeżeli coś mi się przypomni to dopiszę :), no chyba że wy macie jakieś konkretne pytania :). Co sądzicie o USA?
Ps. Wszystkie zdjęcia zostały zapożyczone z internetu!
Buziaki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uśmiałam się czytając jak wygląda egzamin na prawko ;)
OdpowiedzUsuńŻeby w Polsce tak łatwo było ;)
UsuńDokładnie :D nie pomyślałabym:)
UsuńMoje największe marzenie to podróż do USA, od zawsze jestem zafascynowana tym krajem i ich kulturą:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię automatycznej skrzyni biegów ;) Wole je zmieniać.
OdpowiedzUsuńJa wszystko zdałam za pierwszym, ale to było dwa lata temu i uważam, że wcale nie jest trudno, wystarczy miec odpowiednią wiedze ;)
Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)
Prawa jazdy nie mam, ale z chęcią poczytałam jak to jest za wielką wodą :)
OdpowiedzUsuńFajne ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńPo angielsku bym większości nie zrozumiała :>
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, lubię czytać takie ciekawostki szczególnie o USA :) Ciekawa jestem czy szybko bym się przyzwyczaiła do automatycznej skrzyni biegów :D
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, że w Texasie nie jest potrzebny żaden kurs na prawo jazdy :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące ciekawostki. Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńFajne informacje, przeczytałam z ciekawością :) Pewnie wielu Polaków by chciało zdawać prawko w Ameryce, u nas z roku na rok przepisy są coraz gorsze...
OdpowiedzUsuńNajbardziej zdziwiła mnie zasada znaku STOP - czyli kto pierwszy ten lepszy :) u nas by to chyba nie przeszło :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że w Polsce by to nie przeszło ;).
UsuńW Polsce, gdyby wprowadzono taką zasadę znaku STOP to podejrzewam, że działałoby to według "gdzie dwóch się bije (o pierwszeństwo), tam trzeci przejeżdża". :) Podobają mi się takie ciekawostki. Prosimy o więcej!
OdpowiedzUsuńHehehe dokładnie :).
UsuńBardzo lubię dowiadywać się takich ciekawostek - świetnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych - blog mnie zaciekawił, zapraszam również do siebie jeżeli się spodoba zachęcam do obserwowania :)
Usuńooo ciekawe to jest :) interesuje mnie gdyż lubię USA <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie posty mimo że nie jestem zmotoryzowana, to lubię info o realiach życia w innychkrajach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie
Świetnie gdybym wiedziała to pojechałabym do Stanów zrobić prawko ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym :o
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post i bardzo proszę o wypełnienie ankiety. Buziaki :* 16lipca.blogspot.com
Świetny post, o niektórych rzeczach nie miałam pojęcia :D <3
OdpowiedzUsuńone-day-to-my-life.blogspot.com - zapraszam do mnie, zrecenzowałam moje własne kosmetyki :*
Pamiętam moją jazdę z instruktorem w NY... uczył mnie głównie poruszania się po autostradach, gdyż w PL tego nie ma. Ciekawostką było to, że tam trzeba odwracać się by spojrzeć do tyłu przy zmianie pasa, u nas w PL jest zakaz i mogą nawet oblać Cię na egzaminie za to :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, ja osobiście nie miałam pojęcia nawet o połowie z tych rzeczy :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Świetna sprawa z tym prawo jazdy :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Wow, ja u nas prawo jazdy zdałam za 7 razem. To był dla mnie koszmar.
OdpowiedzUsuńWow, ciekawych rzeczy się dowiedziałam :) Bardzo fajny post.
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńUwielbiam USA więc miło mi się czytało :)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
kurcze z prawkiem to brzmi rzeczywiście banalnie ;o ja w łodzi się męczyłam 8 razy ponad pół roku...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam, znałam tylko tą sytuację ze znakiem stop przy autobusie szkolnym. Ciekawią mnie inne kultury! Kurczę, chciałabym żeby w Polsce wyglądało zdawanie prawka tak samo! Obserwuję!
OdpowiedzUsuńBuuu, nie mogę zaobserwować,zniknęła ramka z obserwatorami. Już tak kiedyś miałam, muszę przyjść do Ciebie z kompa :)
UsuńUff, udało się w końcu zaobserwować! :)
Usuńbardzo ciekawy wpis, fajnie czytać takie "odmieńce" i ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńKochana miło mi Cię poinformować, że zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :) Szczegóły u mnie, oczywiście nie ma przymusu, ale jestem ciekawa Twoich odpowiedzi na moje głupie pytania :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedzi. Podobają mi się, mamy kilka wspólnych :)))
Usuńciekawe informacje :)
OdpowiedzUsuńpoklikasz? http://czillen.blogspot.com/
zaskoczyłaś mnie tymi ciekawostkami :)
OdpowiedzUsuńSuper ciekawostki ;) 70 km w mieście a u nas chcieli zmniejszyć do 30 ;p masakra ale u nas więcej jest piratów drogowych ;p
OdpowiedzUsuńTo w Polsce zdzierają za egzaminy. A i tak tyle matołów jeździ że aż strach :/
OdpowiedzUsuńJakby w Polsce tak łatwo było zrobić prawko, też bym się odważyła :)
OdpowiedzUsuńW Krakowie są już takie minutniki, które odliczają czas do zapalenia się zielonego światła
OdpowiedzUsuńSuper sprawa!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń